www.bastionburgstadt.fora.pl

Relax

Wczoraj w nowo odmalownym SDKu rozegrało sie epickie starcie na 2500 pkt miedzy dyszącym żądżą mordu Chaosem pod moim dowództwem a płonącą świetym ogniem Imperatora inkizycja Grey Knightów prowadzona przez Tymka.
Niestety trzeba przyznac, że była to sromotna klęska chaosu, chociaż szale ważyły sie długo.
Nie będę tu opisywał całej 3 godzinnej bitwy ale w telegraficznym skrócie wystawiliśmy:
Tymek:

Driago,
Libraraiana w terminatorce z inv 2+ (jaksaś szmoc)
10 Paladynów z psikawami i medykiem (FnP)
Dreadknighta linkowana multi melta, linkowana laska
Stormravena
2 razy po 8 GK w power armourach
2 drednoty z psybolt armour i linkowanymi autosami (czyli siła Cool

Ja:
Abaddona
Kharna

3 termosów z meltami z DSu
4 termosów z plazmami z DSu
4 termosów z 2 plazmami i 2 lightning clawami w landku dla Abiego

9 berków z championem i fistem w drugim landku dla Kharna

2 razy po 10 CSM z meltami i ikonami w Rhinosach,
2 razy po 2 oblitów
defilera do cc

Tak to wygladało na stole przed startem:

Graliśmy na bazy w 12 calach.
Ja wygrałem zaczynanie i rozstawiłem się przy krawędzia Tymek sprytnie to wykorzystał i ustawił się w samym rogu, co wyeliminowało z poczatku bitwy Kharna w landku i część oblitów. Mój plan polegał na szybkim ataku landkami, wspomaganym przez HS. Nietety Tymek jeszcze sprytniej przejął mi inicjatywę i w pierwszej rundzie ze Stormravena z 24 cali rozpuszkował landa z Abbym (Chociaż miałem Demonic Possesion a to był tylko glanc !!!) oraz z dredów wykończył bliższych oblitów. Muszę przyznac, że to zostawiło mnie ze ściągniętymi spodniami pod lufami GK w następnej turze. Dalej było już tylko gorzej. GK parli na moja bazę a ja miałem dosyć hmmm nieststystyczne jedynkowo rzuty...
Próbowałem podciagnąc Kharna i drugich oblitów aby włączyć ich do akcji co widać tutaj:

Niestety drugi landek zimmobilizował się na tereie (arrrgh !!!!).
Koniec końców w 5 turze Tymek wyciął mi obstawę bazy, ale nie trzymał też swojej i był remis. Wtedy to reszta berków rzuciła się na piechotę do bazy wroga i została epicko rozstrzelana a Kharn (mwiłem, że to idiota) zabił się przechodząc przez wrak Stormravena, którego sam zniszczył.
Wylosowaliśmy 6 turę, a jakrze i wtedy to Tymek bohatersko wkroczył do mojej bazy kończąc grę na zgliszczach dopalających się wraków Rhinosów.
Ogólne wrażenia są takie, że chaos chyba już coraz bardziej odstaje od nowych armii. O ile jeszcze dredknighta udje się jakoś odstrzelić to przy 10 paladynów z feel no pain, a nawet terminatorów z inicjatywą 6 i siłą 6 nawet berkowie kucają. Zwykły Libra za 150 pkt z inv 2+ wystarczy aby rozsmarować Abaddona na glebie....

Confused

Ale to jeszcze nie jest moje oststnie słowo. Lecę do Oka Terroru szykować nową diaboliczną rozpiskę Wink

tymcio5 · Dołączył: 10 Lis 2011 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

trochę sprostuję rozpę Smile

-Lord Draigo
-Librarian psychic power x3 warding stave
-paladin squad apothecary incinerator psycannon(2) daemon hammer psybolt ammunition
-GK strike squad (10) psycannon halberd x9
-stormraven TL MM TL LC
-GK interceptor squad(10) incinerator x2 halberd x8 psybolt ammunition
-2x dreadnought TL AC x2 psybolt ammo
-dreadknight heavy psycannon teleport

Co do gry to na pewno miałem ogromnego farta Very Happy

raz jeden w końcu Very Happy

Przejąłem inicjatywę i ustrzeliłem landka. Do tego w kolejnych turach chaośne termosy wypadły za stół i zaginęły w warpie (To ich pewnie teraz Relax szuka w oku terroru Wink

) a drugi landek zimmobilizował się, nota bene, na "tank trapach" Very Happy

Relax

Fart fartem, czasem się przytrafia, ale mnie bardziej martwi nierównowaga jednostek. Zrobiłem sobie taka małą statystyczną symulację. Twoich 10 paladynów jest zaszarżowanych przez trzydziestu berzerkerów (równowartość w punktach). Berki to powszechnie uznanana najlepsza szturmowa jednostka chaosu. Szarża daje berkom duży bonus za furious charge i zakładam, że Grey Knighci dostali nagłego ataku paralizu i nie strzelili nawet razu zanim zostali zaszarżowani. Otóż 30 berków ma w szarży 120 ataków z których trafi pewnie koło 80 (o ile paladyni mają tylko WS4). Te 80 trafień da pewnie z 50 woundów. Savey na 2+ dadzą jakieś 8 niezasejwowanych ran. Ale FnP zamieni je na 4 co da nam UWAGA !!! 2 martwych paladynów. Paladyni odpowiedzą 20 atakami z PW, z których trafi 10 a z siłą 6 zwounduje pewnie z 8. Mamy więc 8 martwych berków. W następnych turach będzie tylko gorzej. Nie wziąłem oczywiście pod uwagę, że berki mogą mieć fista lub PW, ale też paladyni mogą bić z inicjatywą 6 co daje jeszcze większą maskrę.
Cały ten wywód prowadzi do tego, że aktualnie nie widzę w swoim kodeksie czegoś co mogłoby sprostać paladynom, czy nawet terminatorom GK.

tymcio5 · Dołączył: 10 Lis 2011 Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Statystycznie rzecz biorąc takie obliczenia się nie sprawdzają Razz

Poza tym obliczyłeś tylko szarżę. Termosów pewnie łatwiej wystrzelać. No i powiedz szczerze czy nie dałbyś panom chociaż jednej pw? rana z Fista to automatyczny zgon Smile

A co do obliczenia ran i śmiertelności to jakbym to sprytnie rozdysponował to paladyni dostaliby po 1 w Very Happy

No i z tą moją siłą nie przeginaj. Mają w bazie 4 i mogą dopakować o 1 za czar. Jakby mieli jeszcze jakiegoś librę to mogliby wyciągnąć S 6 i I 10 Very Happy

ale to jest cholernie droga impreza